MKS - UKP: Wypowiedzi pomeczowe

MKS - UKP: Wypowiedzi pomeczowe

Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedziami po meczu 28. kolejki III ligi dolnośląsko-lubuskiej, w której MKS Oława grał z UKP Zielona Góra. O wypowiedź poprosiliśmy zawodników obu drużyn: Wojciecha Zawistowskiego oraz Pawła Garygę. Zapraszamy do lektury!


Wojciech Zawistowski, obrońca UKP Zielona Góra
- W pierwszej połowie staraliśmy się prowadzić grę i stworzyliśmy wówczas na pewno więcej sytuacji podbramkowych niż gospodarze. Gdy wydawało się, że lada moment obejmiemy prowadzenie, straciliśmy głupiego gola, po szkolnym błędzie naszego bramkarza. To trochę ustawiło mecz na drugą połowę, w której oławianie jeszcze mocniej zamurowali swoją bramkę, czym utrudnili nam akcje ofensywne. Nie mieliśmy też szczęścia pod ich bramką, bo przecież tych stuprocentowych sytuacji trochę było. Dwaj miejscowi piłkarze, myślę tu o zdobywcy dwóch goli oraz o bramkarzu, mieli też chyba dzisiaj ten przysłowiowy Dzień Konia. Oni właśnie zadecydowali o wygranej Oławy.


Paweł Garyga - pomocnik MKS Oława
Mieliśmy przed tym meczem nóż na gardle, bo ewentualna przegrana praktycznie pozbawiłaby nas szansy na skuteczną walkę o utrzymanie się w trzeciej lidze. Wreszcie uśmiechnęło się do nas szczęście, którego brakowało nam w kilku poprzednich spotkaniach. Mecz od początku dobrze się nam ułożył. Przede wszystkim wreszcie potrafiliśmy wykorzystać stwarzane sytuacje podbramkowe. Przed nami trzy kolejne bardzo ważne spotkania, z drużynami, które bezpośrednio z nami rywalizują o ligowy byt. Jeśli zagramy z nimi tak jak dzisiaj z UKP, to jesteśmy w stanie wywalczyć komplet punktów.

Foto.: Krzysztof A. Trybulski "Gazeta Powiatowa - Wiadomości Oławskie"

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości