W drugiej wiosennej kolejce A klasy Energetyk zremisował po dobrym meczu z Dąbem Dobroszyce 2:2.
Od poczatku mecz mógł się podobać, Dąb od pierwszych minut ruszył do ataku chcąc szybko objąć prowadzenie. Miał przewagę lecz nie stwarzał klarownych sytuacji bramkowych. Jednak to Energetyk w 19 min objął prowadzenie po strzale Mariusza Speiny,który wzorowo wykończył nasz kontratak. Nasze prowadzenie nie utrzymało sie zbyt długo. Kilka minut później po dośc dyskusyjnym faulu przed naszym polem karnym weteran dolnośląskich boisk Michalewski ładnym strzałem z rzutu wolnego wyrównał stan spotkania. Do przerwy remis ze wskazaniem na gości.
W drugiej połowie Energetyk uparcie dążył do zdobycia drugiego gola lecz bardzo dobrze grający goście ani mysleli ułatwiać żólto-czarnym zadania. Ta część spotkania również dostarczyła kibicom wielu emocji. Mecz był szybki, twardy ale trzeba zaznaczyć że toczył się w atmosferze fair play. W 81 min gola dającego nam prowadzenie strzelił Karol Głowacki. Jak do siatki trafia Karol to są to gole piekne. Nie inaczej było i tym razem, pajeczyna ściągmieta, gol poezja. Prowadzenia tego nie udało utrzymać się nawet minuty, Po wznowieniu gry od środka gościom kilkanaście sekund zajeło wyrównanie stanu spotkania. Brak koncentracji tak włąsnie sie kończy. Do końca meczu trwała zażarta walka obydwu drużyn o zdobycia zwycięskiego gole lecz wynik nie uległ juz zmianie.
Remis w pełni sprawiedliwy. Dąb wzmocniony w przerwie zimowej prezentował się bardzo dobrze. Ten zespól napsuje jeszcze nie jednej drużynie krwi. Obydwaj trenerzy po meczu podkreślali wysoki poziom prezentowany przez obydwa zespoły. Punkt po takim meczu trzeba szanować i tak też robimy.