OŁAWA - GAĆ: Wypowiedzi pomeczowe

OŁAWA - GAĆ: Wypowiedzi pomeczowe

Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedziami po meczu 18. kolejki III ligi dolnośląsko-lubuskiej, w której MKS Oława grał z Foto - Higieną Gać. O wypowiedź poprosiliśmy trenerów obu drużyn: Krystiana Pikausa oraz Jacka Imianowskiego. Kilka zdań powiedzieli każde strzelcy bramek obu drużyn: Łukasz Kucyniak oraz Mateusz Tetłak Zapraszamy do lektury!

Krystian Pikaus, trener Foto - Higieny Gać
Kto by chciał porażkę na początek rundy wiosennej, przyjechaliśmy tutaj po zwycięstwo. W pierwszej połowie chyba zbyt mocno uwierzyliśmy, że możemy dziś tutaj wygrać, z bardzo walczącym MKS, zresztą tak ja w poprzedniej kolejce. To jest przykra porażka, jestem wychowankiem tego klubu, także wiadomo uczucia jakieś są. Nie ma co ukrywać, boli mnie ta porażka, ale zanotowaliśmy ją na własne życzenie. Oławska młodzież pokazała dzisiaj walkę i ambicję, aż mi się zaświeciło w oczy. Naprawdę chciałbym w przyszłości, żeby mój zespół tak walczył.

Jacek Imianowski, trener MKS Oława
Jesteśmy zadowoleni z tego zwycięstwa, samym zaangażowaniem to była podstawa aby dzisiaj coś takiego osiągnąć. W poprzednich meczach dobrze graliśmy, dzisiaj dołożyliśmy do tego ambitną wolę walki i determinację, więc dlatego przyniosło mam to efekt w postaci trzech punktów. Grając w dziesiątkę. Nie wypowiem się na temat czerwonej kartki dla Mateusza Prusaka, ponieważ w tym momencie byłem odwrócony w stronę ławki rezerwowych i do końca tego nie widziałem. Na pewno była to niepotrzebna kartka, ale nerwy niestety puściły. Zapowiedziałem że do końca roku poprowadzę zespół, a co dalej ze mną jako trener MKS-u zobaczymy w najbliższym czasie.

Łukasz Kucyniak, pomocnik Foto - Higieny Gać
Pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu, oławianie grali nawet piątką w obronie i cały czas dobrze wychodzili i zagęszczali defensywę. W końcu strzeliliśmy tą bramkę i chyba za bardzo uwierzyliśmy że ten mecz możemy wygrać 2 lub trzy do zera. Młodzi chłopacy z Oławy, pokazali że mają charakter, walczyli jeden za drugiego i drugą połowę po prostu przespaliśmy, po tej pierwszej połowie.

Mateusz Tetłak, pomocnik MKS Oława
Był to pierwszy mecz, który rozpoczynał rundę wiosenną i można powiedzieć że zaczęliśmy ją od zwycięstwa, co nas naprawdę cieszy, bo te bramki były nam potrzebne i te punkty w Oławie i jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. Daliśmy dzisiaj z siebie wszystko. Ale właśnie po to jest ta przerwa, aby poukładać wszystko w głowach, odpocząć i zacząć wszystko od nowa. Tym golem grając w osłabieniu pokazaliśmy wolę walki w tym meczu, pomimo że sędziowie kładą nam kłody pod nogi, albo przez nierozważne zachowania potrafimy wspiąć się i strzelić zwycięską bramką grając w osłabieniu.

Foto.: Piast Żmigród/Piotr Wicher/własne

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości