MKS - KARNIN: Wypowiedzi pomeczowe
Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedziami po meczu 31. kolejki III ligi dolnośląsko-lubuskiej, w której MKS Oława grał z Piastem Karnin - Gorzów Wielkopolski. O wypowiedź poprosiliśmy trenerów obu drużyn: Tomasza Jeża oraz Marcina Dymkowskiego. Zapraszamy do lektury!
Tomasz Jeż, trener Piasta Karnin - Gorzów Wielkopolski
Przegraliśmy ten mecz przez własną głupotę. Straciliśmy trzy brami w niemal identyczny sposób. Moi zawodnicy mieli swój własny sposób na grę. Uwagi czy zalecenia trenera realizowali tylko na początku pierwszej połowy i przez kilka minut po rozpoczęciu drugiej. Oni byli dzisiaj po prostu piłkarskimi frajerami!
Marcin Dymkowski, trener MKS Oława
Odnieśliśmy bardzo cenne zwycięstwo, nad niełatwym rywalem, który wiosną urwał punkty wielu mocnym zespołom, w tym np. zwycięstwo z wiceliderem - Śląskiem II Wrocław. Piast nie zwykł też przegrywać tak wysoko, jak to się mu dzisiaj przytrafiło. Początek zapowiadał, że będzie to wyrównane i zacięte spotkanie. Strzeliliśmy jednak dość szybko pierwszą bramę i zdominowaliśmy przeciwnika. Duża w tym zasługa całego mojego zespołu. Klub i drużyna są w trudnym momencie, a mimo to chłopaki w każdym meczu dają z siebie wszystko. Wielu ich już skreśliło, ale oni wciąż żyją, walcząc do końca o dobre imię Oławy, o jej trwanie na piłkarskiej mapie Dolnego Śląska i Polski. Apeluje również, aby nie skreślać jeszcze tych chłopaków, a wręcz podać im pomocną dłoń!
Komentarze