Kąty rozbiły oławian

Kąty rozbiły oławian

BYSTRZYCA KĄTY WROCŁAWSKIE - MKS OŁAWA 3:0 (2:0)
BRAMKI: Michał Wróbel 22, 42, Przemysław Zieliński 88

Podopieczni Jacka Imianowskiego po słabym meczu przegrali dość wyraźnie w Kątach Wrocławskich z miejscową Bystrzycą, po dwóch golach Michała Wróbla i jednym trafieniu Przemysława Zielińskiego. Następne spotkanie nasz zespół rozegra za tydzień w sobotę w Karninie z miejscowym Piastem. Początek o godzinie 15:00.

Obie drużyny znają się jak „łyse konie”, bo od wielu sezonów ze sobą rywalizują, najczęściej w meczach o trzecioligowe punkty lub w pojedynkach pucharowych. W poprzednim spotkały się kilkakrotnie, bo także w sparingach. Jesienny mecz ligowy w Kątach wygrała Bystrzyca 1:0, a wiosną najpierw MKS rozbił rywali na ich boisku w okręgowym Pucharze Polski 4:0, a potem w meczu o trzecioligowe punkty wygrał w Oławie 2:1. Wtedy jednak celem oławian był awans do II ligi, a zespół z Kątów walczył o utrzymanie statusu trzecioligowców. Teraz oba zespoły martwią się o to samo, czyli o pozostanie na kolejny sezon w III lidze. Po sobotnim meczu większe szanse mają na to z pewnością podopieczni Marcina Foltyna…

Zespół Jacka Imianowskiego zagrał w Kątach bez chorego Mateusza Tetłaka, który w poprzednich meczach był jego siłą napędową. Brak tego zawodnika dało się wyraźnie odczuć w ofensywnych poczynaniach gości. Może jeszcze nie na początku, bo nie licząc rzutu wolnego, egzekwowanego w 5 minucie przez Jacka Kozę i obronionego przez Radosława Florczyka, to oławianie mieli pierwsi stuprocentową sytuację. Dominik Płaza wyłuskał piłkę defensorom Bystrzycy, wyszedł na czystą pozycję, ale przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem gospodarzy, Karolem Chwastykiem. - Który to już raz?! - chciałoby się krzyknąć. Trzeba też tutaj od razu dodać, że gdyby Płaza wykorzystał wszystkie swoje „setki” w dotychczasowych meczach, to oławska drużyna byłaby z pewnością w czubie, a nie w ogonie trzecioligowej tabeli… Jak to zwykle w futbolu bywa, niewykorzystane sytuacje szybko się mszczą. Kilka minut po nieudanej akcji Płazy, Grzegorz Dorobek posłał prostopadłe podanie do Michała Wróbla, a ten nie zmarnował sytuacji „jeden na jeden” z Florczykiem. Goście protestowali, twierdząc, iż napastnik Bystrzycy był na spalonym, ale arbiter był innego zdania. Po półgodzinnej grze Rafał Sikorski zagrał z prawego na lewe skrzydło do Marcina Mazura, który wbiegł na pole karne i uderzył w stronę dalszego słupka, ale kapitalną interwencją popisał się Chwastyk, wybijając piłkę na róg. Potem z daleka bardziej dośrodkował niż strzelał Mateusz Kluzek, ale futbolówka zmieniła lot i omal nie wpadła pod poprzeczką do siatki. Dość rozpaczliwie interweniujący Chwastyk zdołał jednak wybić piłkę ponownie na róg. W rewanżu Łukasz Deneka zagrał za obrońców MKS, do wybiegającego na wolne pole Michała Wróbla, który uderzył w stronę bramki, lecz dobrą interwencją popisał się Florczyk. Po chwili podobne zagranie wykonał Jarosław Gambal, a tym razem Wróbel w sytuacji sam na sam już nie miał litości dla golkipera MKS.

Gospodarze zeszli więc do szatni na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem, chociaż na to nie zasłużyli. Pozwoliło im to jednak na spokojną grę w drugiej części meczu, w której z kolei oławianie ambitnie walczyli, ale na odrobienie strat po prostu nie starczyło im umiejętności. Goście rzadko wypracowywali sobie dogodne sytuacje strzeleckie, częściej próbowali niepokoić Chwastyka uderzeniami z dalszej odległości. Najpierw zrobił to Mateusz Kluzek a potem dwukrotnie Maciej Zapał, ale w obu przypadkach bez efektu bramkowego. Gospodarze dali się wyszumieć przyjezdnym, a w końcówce postawili przysłowiową kropkę nad „i”. Najpierw z 16 metrów silnie strzelił Rafał Weyer, ale tu jeszcze Florczyk zdołał wybić piłkę, ale po uderzeniu Przemysława Zielińskiego z tej samej odległości, golkiper MKS po raz trzeci w tym meczu skapitulował. Oławianie mieli jeszcze szansę przynajmniej na honorowego gola, ale i tym razem Dominik Płaza nie potrafił z linii pola karnego uderzyć celnie na bramkę gospodarzy.

BYSTRZYCA KĄTY WROCŁAWSKIE: 1. Karol Chwastyk - 11. Krystian Bagiński (59' 15. Arkadiusz Pawlak), 5. Rafał Weyer, 14. Piotr Galuś, 6. Przemysław Zatwarnicki - 2. Łukasz Deneka (71' 7. Aleksander Majerz), 18. Grzegorz Dorobek - 9. Jakub Wróbel, 10. Jarosław Gambal, 3. Jacek Koza (85' 8. Przemysław Dudzic ) - 22. Michał Wróbel    (77' 17. Przemysław Zieliński )

MKS OŁAWA: 22. Radosław Florczyk - 2. Kamil Dołgan, 19. Daniel Pawlak, 5. Radosław Krzyśków, 6. Maciej Zapał - 4. Jakub Kalinowski  - 3. Marcin Mazur (83' Lucjan Zieliński), 12. Mateusz Kluzek (65' 18. Marcin Musiał), 17. Rafał Sikorski , 8. Łukasz Orzechowski (52' 9. Kamil Krzanowski ) - 15. Dominik Płaza

ŻÓŁTE KARTKI: Przemysław Dudzic (88, faul) - Rafał Sikorski (84, faul), Kamil Krzanowski (90, faul)

SĘDZIA GŁÓWNY: Robert Parysek (DZPN Legnica)
SĘDZIOWIE LINIOWI: Tomasz Sarzyński oraz Grzegorz Nalepa (DZPN Legnica)

WIDZÓW: ok. 50

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości